piątek, 28 marca 2014

No i obciach pierwsza klasa. Ale tym razem jak najbardziej uzasadniony. Jakis czas temu pisałam o złych wieściach, o których nawet bałam się pomyśleć. Niestety okazały się prawdą. Mój partner ma raka. Uwierzcie mi, że w tej sytuacji, najważniejsze okazały się wizyty i odwiedziny w szpitalu, wizyty również moje, u psychologa. Naprawdę pisanie czegokolwiek na blogu nie było dla mnie najważniejszą sprawą.
Teraz, kiedy już się trochę oswoiłam z sytuacją, nie mam na nią zbyt wielkiego wpływu, poza wsparciem oczywiście,

Postanowiłam pochwalić się prezentem wygranym w candy u Danusi. Dotarł do mnie już dawno, ale teraz dopiero miałam siłę o nim napisać. Jest zrobiony "na życzenie". Cudo, same popatrzcie.



Ja tak bardzo lubię decoupage, ale do popełnienia takiego cuda to mi jeszcze daleko. baardzo ale to bardzo dziekuję Ci Danusiu za takie pyszne cukierasy. Pycha!!!

3 komentarze:

  1. Nie ma za co, ciesze sie, że Ci sie podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No no cudeńko gratuluję :)). Również życzę Wam dużo sił i wyrozumiałości :)).

    OdpowiedzUsuń