niedziela, 19 czerwca 2011

A jednak moje na wierzchu... podoba mi się...

Kojarzycie może takie białe pojemniczki sprzedawane w IKEA? W katalogu widziałam propozycję ich przeznaczenie jako doniczki, pojemniki na sztućce, na długopisy itp.
Mam dwa takie. Mają fajny kształt, ale ostatnio weszłam w niebezpieczny okres eksperymentowania ze wszystkim co ewentualnie można poddać decoupage. Znajomi odradzali mi atak na te pojemniki "bo szkliwione", "bo białe znaczy eleganckie" i takie tam..
A mnie właśnie ta biel korciła. Fajny kształt i tyle miejsca na zabawę się marnuje. Zaryzykowałam. Nie wiedziałam co z tego wyjdzie więc na pierwszy ogień poszedł mniejszy pojemniczek. A efekt jest taki:

7 komentarzy:

  1. fajny ,taki letni motylkowy.ja bym powiesila i w srodek fiolki dala

    OdpowiedzUsuń
  2. Reprezentuje się pięknie, tak lekko, wakacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. majowa babciu, on wisi. teraz został tylko zdjęty do operacji liftingu... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny, letni "dizajn". czekam na spękania w Twoim wykonaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. B. - wiem o tych spękaniach. Trochę czytałam o tym jak to się robi. Muszę się odważyć. Próba z decou na puszce nie powiodła się. Nawet jej tu nie pokazywałam..

    OdpowiedzUsuń