Za mną rok 2015. To był strasznie niedobry i ponury rok. Zafundował mi choroby i pogrzeby dwóch bliskich mi osób. Poza tym jeszcze moją chorobę. Nic więc dziwnego, że nie miałam siły i nastroju do relaksu i kreatywnego wypoczynku. Starałam się, ale bez efektów.
Ale teraz zaczął się Nowy Rok. Zaczynam go bez żadnych obciążeń.Nic nie zmienię w przeszłości. Wyciągnęłam wnioski.Odkreśliłam grubą kreską wszystko to co było. I poczekałam do dzisiejszej daty, bo to MOJE URODZINY.
Z okazji urodzin postanowiłam sobie zrobić prezent - dałam sobie zezwolenie na pozwiedzanie Waszych blogów, pooglądanie, poczytanie i po komentowanie wpisów.
Super, zatem do dzieła i do przodu :). A z okazji urodzin wszystkiego najlepszego, siły, wytrwałości i uśmiechu :)
OdpowiedzUsuń