niedziela, 19 lutego 2012

W końcu dokumentacja...

No i skończyły się ferie. Aparat fotograficzny wyszalał się na nartach i wrócił. Wrócił do ciężkiej pracy. Był wyczekiwany i od razu trzeba było pstrykać zdjęcia.

Ale na serio, sfotografowałam otrzymane w wymiance z gwiazdką w tle prezenty. Zostały już zagospodarowane, mam nadzieję, że niczego ni pominęłam. Przyszły do mnie prezenty od Asi z Pistacji i Malin

Poniżej przedstawiam zawartość świątecznej paczki








Przedstawiam również moje "niezdarne wypociny", które przygotowałam dla Drugiej Asi, tym razem z bloga Kalisz made

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz