niedziela, 16 stycznia 2011

Kilka drobiazgów...

Dołączam poniżej.
Nie wypowiadam się o ich jakości ale, przyznam szczerze, nie dbałam o nią zbyt intensywnie.
Robiłam te świecidełka tak, żeby coś robić. W czwartek musiałam uspić moją ukochaną suczkę - Kimę. Chciałam się po prostu czymś zająć.
Mam nadzieję, że cokolwiek z tych kolczyków wyszło...




3 komentarze:

  1. fajne:) szczególnie te nr 2 mi się podobają,fajnie zestawiłaś kolory

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu, dziękuję Ci za wizyty i za komentarze moich wytworów. fajnie, że ktoś do mnie zagląda...

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj :)
    Dziękuję Ci za odwiedzinki u mnie i udział w moim candy :) Życzę szczęścia w losowaniu :)

    Bardzo mi przykro z powodu Twojej suczki... Wiem co czujesz, bo w wakacje pochowałam mojego psa, który towarzyszył mi połowę mojego życia... Z czasem pustka się wypełni, zobaczysz...

    Pozdrawiam serdecznie i życzę samych dobrych chwil!
    Mariola :)

    OdpowiedzUsuń