Już we wtorek dotarła do mnie paczuszka z wygraną u Ani w Małym Domku. Od samego rana miałam mnóstwo rzeczy do roboty a paczuszkę odkładałam sobie na tzw. "deser". kiedy już nie musiałam nic robić, usiadłam sobie z pyszną kawką i delektowałam się każdym prezencikiem. Dłuuugo to trwało. Same cuda. Teraz ja spróbowałam je sfotografować u siebie, są super, w odróżnieniu od moich umiejętności.
Pamiętam cały czas o swojej obietnicy. Zrobię oczywiście candy. I pamiętam, że ma być ono "jawne". Dlatego kompletuję skład paczuszki. nie ukrywam, że część cukiereczków już mam, ale chcę ich podarować więcej. Na pewno będzie rozdawajka. Tak jak obiecałam.
I jeszcze jedna ciekawostka. Kilka postów temu pisałam Wam o niesfornym kocie, który zginął. To znaczy wzór i muliny do haftu kota. Tuż przed moim urlopem
zawzięłam się i... Jest kot, są muliny, jest komplet.
cieszę się,że Ci się spodobała przesyłka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo to do roboty :) A na Candy czekam z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuńgratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej! Sama niedawno po raz pierwszy wygrałam candy i wiem jakie to super uczucie! Dziękuję za udział w moim candy :) Pozdrowienia, Aga :)
OdpowiedzUsuńgratuluję wygranej:)
OdpowiedzUsuńaby dołączyć do grona moich obserwatorów należy po prawej stronie na pasku nacisnąć obserwatorzy- znajduje się pod pokazem slajdów z moimi aniołkami. Czekam na Ciebie w gronie moich obserwatorów!pozdrawiam- ARTYSTKA26