czwartek, 10 marca 2011

Taka sobie refleksja

Tak sobie nieraz myślę o tych zwrotach na blogach „Wyróżnienia są miłe, ale.. nie, dziękuję”. Kiedyś na którymś z blogów zetknęłam się z uzasadnieniem takiego podejścia do wyróżnień.
Nie wydaje mi się, żeby czymś kłopotliwym było przeszukiwanie blogów w celu znalezienia tej właścicielki , która jeszcze nie dostała takiego wyróżnienia. Myślę, że osoba, która już dostała takie wyróżnienie będzie po prostu zadowolona, że z dwóch stron jest do tego stopnia lubiana, że jest wyróżniana.
Poza tym, zespół blogów związanych tematycznie z naszymi zainteresowaniami jest na tyle duży, że gwarantuję, żadna z nas nie zwiedziła już wszystkich.
Ja akurat nie potępiam wyróżnień bo to miła zabawa i przyjemność. Dwa w jednym.

A tak przy okazaji, ponieważ od niedawna mam bloga, czy ktoś może mi powiedzieć „skąd się biorą wymianki”?